Niedziela dnia 9 września 2012 roku rozpoczęła się piękną pogodą, słoneczko od samego rana zaglądało nam przez okno. Temperatura ok 20 stopni i słońce we wrześniu - szybka decyzja - nie ma co siedzieć w domu, te ostatnie podrygi lata trzeba w jakiś aktywny, ciekawy sposób wykorzystać. Tydzień temu pojeździliśmy po Kaszubach motocyklem, więc teraz postanowiliśmy pozwiedzać Gdańsk, ale troszkę z innej perspektywy - mianowicie opływając kajakiem stare miasto, stocznie itp.
Blog, na którym znajdują się rzeczy, dzięki którym próbuję poczuć, że żyję.
Tego co przeżyjemy, nikt nigdy nam nie odbierze.
A najbardziej zawsze żałuje się rzeczy, których się nie zrobiło.
Się skacze, się pływa ...
niedziela, 9 września 2012
piątek, 6 lipca 2012
Motocyklowa wyprawa nad Adriatyk - Chorwacja 06-16.07.2012
Oczekiwanie na upragniony urlop rozpocząłem już pod koniec ubiegłego.
Odliczanie dni pozostałych do rozpoczęcia zawsze tak długo trwa, a gdy już nastąpi upragniona chwila i wyjedziemy na urlop to czas nie wiadomo czemu zaczyna gnać, pędzić, by znowu zwolnić, gdy urlop dobiega końca.
W zeszłym roku wyjazd w słowackie góry, więc teraz pora na wylegiwanie się na pięknych plażach z błękitną i ciepłą wodą.
Początkowo chcieliśmy wyruszyć w kierunku Hiszpanii, następnie pojawiła się myśl o Czarnogórze, by ostatecznie postawić na wyprawę do Chorwacji.
Subskrybuj:
Posty (Atom)